środa, 4 maja 2022

Debiut Sam Holland "Echo Man"

 

                                                        MAJSTERSZTYK

 

 Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bohater...
Jestem wstrząśnięta poziomem tej książki, jest ona obrzydliwie mocna i dobra, włos jeży się na głowie podczas czytania, emocje szaleją w czytelniku do ostatniego zdania, napięcie które nam towarzyszy od pierwszej do ostatniej strony jest tak odczuwalne, że ja jeszcze długo po skończeniu książki łapałam się na tym, że wracam myślami do treści i analizuję.

Reasumując... Majstersztyk.... 10/10

Seryjny morderca grasujący w mieście okazuje się naśladowcą tych, którzy zapisali się w historii jako najbardziej przerażający, teraz pojawił się ten, który ich naśladuje odtwarzając przerażające zbrodnie sprzed lat.
Cara Elliot to policjantka, która prowadzi tę sprawę wraz ze swoim zespołem, niestety policja ciągle błądzi a morderca gra im na nosie, jest dokładny i nie zostawia absolutnie żadnych śladów. Realizuje swój misterny plan krok po kroku a trup ściele się gęsto.
Policja ma świadomość, że jeśli natychmiast go nie powstrzymają to ofiar będzie coraz więcej i więcej.

Ech Man to niesamowicie dobry thriller, którego fabuła została dopracowana w każdym najmniejszym szczególe, porywa i wciąga od pierwszego zdania. Napięcie budowane stopniowo sprawia, że nie potrafisz zrobić przerwy.
Autor z niezwykłą starannością kreśli portret psychologiczny mordercy wracając do najmłodszych lat jego życia, dzięki czemu możemy doskonale zobaczyć od kiedy obsesyjne poczucie zemsty w nim się zrodziło.

Zawsze wydawało mi się, że ludzie potrafią być źli, ale tutaj poziom bycia złym to wersja hard, nie umiem wyobrazić sobie skąd w drugim człowieku może być aż tyle tego zła. Psychopatów na świecie nie brakuje ale to co przedstawiona na kartach tej książki to już poziom psychopaty, który dla mnie jest nie do ogarnięcia. W ludziach drzemię chęć zemsty czy wymierzeni kary za coś, ale tutaj ?
Kolejny raz jest to przykład tego jak wielki wpływ na nas i nasze życie ma dzieciństwo.

Obstawianie mordercy gdzieś tam troszkę może i dobrze mi wyszło ale samo zakończenie mnie rozwaliło na łopatki, nie spodziewałam się aż takiego pierdyknięcia :D, otwarte zakończenie po części zostawia w czytelniku nadzieję na dalszy ciąg.
Dopiero po skończeniu książki wyczytałam, że do debiut - wow wow wow, ta książka to zatem dowód na to, że można :) przemyślany dopracowany w każdym szczególe debiut, któremu szczerze wróżę wysokie noty.
To chyba najlepsza książka tego roku w mojej bibliotece.
To najlepsza książka tego roku w mojej bibliotece.

Debiut Sam Holland "Echo Man"

                                                          MAJSTERSZTYK    Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...