poniedziałek, 27 września 2021

Anna Krystaszek "W cieniu terapeutki" debiut literacki

 



"W cieniu terapeutki" jest debiutem Anny Krystaszek - z ręką na sercu mogę powiedzieć, że gdyby wszyscy mieli takie debiuty to byłoby naprawdę dobrze :)
Morderstwo sprzed sześciu lat, tajemnice, niezamknięte sprawy. Bohaterowie na początku książki wracają do sprawy sprzed sześciu lat, do morderstwa rodziny terapeutki, do zabójstwa policjantki, która zajmowała się tą sprawą.

Narracja prowadzona jest przez kilka osób naprzemiennie co daje czytelnikowi na pewno lepszy punkt widzenia. Język jakim operuje autorka jest bardzo prosty i łatwy do przyswojenia dzięki czemu czytelnik po prostu płynie wraz z treścią. Bohaterowie bardzo wyraźnie nakreśleni, każdy z nich jest zupełnie innym charakterem, jedni wydają się sympatyczni inni bardziej mroczni, kiedy jednak poznajemy ich dokładniej zaczynamy rozumieć...
Fabuła na pewno jest wciągająca od pierwszych stron i trzyma czytelnika w napięciu do samego końca, nawet jeśli w trakcie czytania typujesz mordercę to do końca nie masz pewności czy Twój typ jest dobry...
I kiedy wszystko składa się już w spójną całość a Ty myślisz, że już wszystko wiesz to nadchodzi epilog, który zburzy cały Twój spokój :)

Uwielbiam thrillery psychologiczne, uwielbiam nie mieć pewności i ten stan, gdy wszystkie trybiki w mojej głowie muszą pracować na najwyższych obrotach i kombinować.... a najbardziej uwielbiam efekt wow... to daje mi poczucie, że książka była naprawdę dobra.
W przypadku tej pozycji aż trudno uwierzyć, że to debiut literacki autorki ponieważ został naprawdę dopracowany w najdrobniejszych szczegółach i trudno tutaj wychwycić jakieś błędy.
Autorka wspomina także, że "W cieniu terapeutki" to początek serii, najbardziej cieszy mnie fakt, że swoje 5 minut będzie miał tutaj prokurator Hejda - przyznaję, że był on tutaj moim całkowitym numerem jeden, konkretny facet, którego celem jest dojście do celu jaki sobie wyznaczy.
Jeżeli cała seria będzie na poziomie pierwszej części albo nawet na wyższym gdyż autorka jeszcze bardziej podszlifuje swój warsztat to ... bójcie się autorzy gdyż nadchodzi konkretna konkurencja.... jestem pewna, że jeszcze nie raz i nie dwa usłyszymy o Pani Annie Krystaszek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut Sam Holland "Echo Man"

                                                          MAJSTERSZTYK    Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...