poniedziałek, 11 maja 2020

Ryszard Ćwirlej "Jedyne wyjście" - kolejny dowód na to, że nasi rodowici pisarze potrafią pisać świetnie.








Słyszałam wiele opinii o autorze, chyba nawet wszystkie były dobrymi rekomendacjami, ale mimo tego nigdy nie miałam okazji przeczytać nic z Jego twórczości. Teraz jednak, Wydawnictwo Muza - za co dziękuję, zaproponowało mi jedną z pozycji Pana Ćwirleja "Jedyne wyjście" i muszę uczciwie przyznać, że jest to naprawdę dobra pozycja.

Poznajcie Anetę Nowak, młodą policjantkę, która pracuje w małej miejscowości Duszniki, gdzie raczej nie ma większych szans na zrobienie kariery policyjnej. Aneta, to ambitna kobietka z dużym zapałem, apetytem na rozwój i świetnym "nosem" godnym dobrego policjanta i własnie dzięki temu zupełnie przez przypadek po dobrym skojarzeniu faktów staje się kluczową osobą demaskującą sprawców porwania nastoletniego syna bogatego biznesmena.
W tym samym czasie z domu znika młoda matka, niby sprawa jedna z wielu, ale zaginiona kobieta to dobra koleżanka Anety...

Akcja w tej książce cały czas gna naprzód, nie zwalniając ani na chwilkę, dzięki czemu objętość książki nie sprawia problemu, wręcz przeciwnie, nawet nie zauważasz kiedy zbliżasz się do końca. A co jest ns końcu ? no przecież nie mogę powiedzieć, zdradzę tylko, że na końcu wszystko zrozumiecie i złożycie w spójną zaskakującą całość :)



Polecam serdecznie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut Sam Holland "Echo Man"

                                                          MAJSTERSZTYK    Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...