poniedziałek, 6 maja 2019

"Morderstwo ma motyw" Fancis Duncan" PREMIERA 20 MAJA









 Dalmering, już sama nazwa małej angielskiej miejscowości wydaje się być tak urokliwa, że nie sposób przejść obok niej obojętnie, piękna dodają jej również bajeczne krajobrazy, które w naszych głowach tworzą niesamowite obrazy i sprawiają, że w bardzo łatwy sposób przenosimy się tam, dołączając do bohaterów.

Mordecai Tremaine, detektyw amator jadąc w odwiedziny do swoich przyjaciół nawet nie podejrzewa, że zaraz po wyjściu z pociągu usłyszy straszną a zarazem intrygującą historię morderstwa jednej z szanowanych mieszkanek Dalmering, która miała miejsce tuż przed Jego przyjazdem.
Jako wielki fan zagadek kryminalnych nie musi długo zastanawiać się nad chęcią "poprowadzenia swojego własnego śledztwa" by spróbować pomóc policji w rozwiązaniu zagadki tajemniczej śmierci.
W tym samym czasie trwają przygotowania i próby do wystawienia amatorskiego przedstawienia teatralnego "Morderstwo ma motyw", w którym grają zaprzyjaźnieni mieszkańcy miasteczka.
Mordecai powoli poznaje mieszkańców, a urok pięknego Darmeling zaczynają przyćmiewać czające się gdzieś w ukryciu zło i tajemnice. Detektyw amator z każdym dniem ma wrażenie, że motyw mogłaby mieć każda z osób, które zdążył poznać.
Gdzie leży prawda, czy kolejne trupy doprowadzą do złapania mordercy, kiedy w mieście i tak już wybuchła panika a dziennikarze oblegają spokojną dotąd okolicę?

Uroczy detektyw, przyjaźni spokojni mieszkańcy, ale czy naprawdę przyjaźni i szczerzy? bo kiedy zaczynają podejrzewać siebie nawzajem, zaczyna brakować miejsca na szczerość i przyjaźń. Kiedy tajemnice mogą ujrzeć światło dziennie ludzie nagle robią się nieufni i ostrożni..
Miłość, zazdrość, pieniądze... czy tylko one mogą być motywem i powodem dla którego ktoś kogo wydaje nam się, że dobrze znamy okazuje się być mordercą?
Miej oczy dookoła głowy i nie ufaj nikomu, bo od momentu gdy chwycisz tę książkę do ręki, nie wiesz kto Twoim wrogiem a kto przyjacielem...

Kochani, fantastyczny brytyjski kryminał. Bohaterowie tak różni od siebie, że nie sposób się przy Nich nudzić, każda z postaci jest bardzo barwna i intrygująca, a nasz detektyw ? nie sposób Go nie polubić.
Początek może lekko ogłuszyć kiedy postacie wyskakują jedna po drugiej, ale kiedy już Ich poznasz i przyzwyczaisz się do tak licznej "ekipy", to zaczynasz już nic innego jak tylko zatracać się w każdej kolejnej stronie, próbując wyprzedzić Tremaina, ale nic z tego... to do Niego należy ostatnie słowo, a Ty będziesz coraz szerzej otwierać usta ze zdziwienia....
Kurtyna w górę... 20 maja premiera, spektakl czas zacząć...
Serdecznie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut Sam Holland "Echo Man"

                                                          MAJSTERSZTYK    Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...