wtorek, 10 września 2019

Praszczur Łuskiewnik - mityczne storzenie budzi się ze snu... "Lanny" Max Porter

Niezwykle emocjonująca, dziwna, inna i szalenie ciekawa... To były moje pierwsze myśli, które nasuwały mi się w trakcie czytanie tej jakże wyróżniającej się książki.

Praszczur Łuskiewnik wywodzący się z folkloru - mityczna postać zawsze przedstawiana przez dzieci jako liściaste stworzenie z wystającymi z ust wiciami budzi się ze snu wsłuchując w życie mieszkańców małej wioski mieszczącej się w pobliżu Londynu. Rozpoznaje doskonale głosy mieszkańców, potrafi wyczuć nastroje, potrzeby.. ale najbardziej lubi wsłuchiwać się w głos Lannego, małego chłopca, który niedawno przeprowadził się do wioski wraz z rodzicami.
Matka chłopca całe dnie spędza na dokończeniu książki - kryminału, natomiast ojciec chłopca to człowiek mało zainteresowany życiem rodzinnym a skupiającym się na karierze, dążeniu do sukcesu i dużych pieniędzy.
Pewnego dnia niespodziewanie matka Lannego widząc wrażliwość i i delikatność płynącą z usposobienia dziecka postanawia zapisać go na lekcje rysunku do miejscowego artysty zwanego przez mieszkańców Szjbniętym Peteem.
Chłopiec zaprzyjaźnia się ze swoim nauczycielem a w trakcie spotkań obaj dzielą się ze sobą swoimi spostrzeżeniami na temat świata i otaczającego ich życia.
Kiedy pewnego dnia Lanny niespodziewanie znika, podejrzenia padają na zwariowanego artystę.....

Nie jest to łatwa i prosta książka, trzeba dać się jej porwać żeby zrozumieć sens i znaczenie zawarte na kartkach tej lektury.
Kiedy jednak pozwolicie sobie na wejście w głębie jej treści, zrozumiecie i docenicie jak jest piękna i jak głębokie wartości ma do przekazania nam autor.
Serdecznie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut Sam Holland "Echo Man"

                                                          MAJSTERSZTYK    Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...