"Celuj w księżyc, a nawet jeśli chybisz wylądujesz wśród gwiazd"
Kiedy umiera najbliższa nam osoba, największy ból odczuwa osoba, która
została, która nadal żyje i czuje. Każdy człowiek inaczej przeżywa etapy
żałoby, jedni potrzebują więcej inni mniej czasu na pogodzenie się ze
stratą, której doświadczyli.
Zapewne znacie historię Holly, która bardzo szybko straciła ukochanego
męża, choroba Gerry'ego nie miała litości, ale po Jego śmierci Ona
dostała listy, co miesiąc miała otwierać jeden z nich dzięki czemu Gerry
był przy Niej obecny nawet po śmierci.
Holly bardzo długo przeżywała swoją stratę, ale z czasem nauczyła się
żyć bez Niego, mając jednak Go ciągle w sercu, głęboko głęboko, bo to
była nadzwyczaj silna miłość, której nawet śmierć nie była w stanie
rozerwać.
7 lat później Holly układa sobie życie u boku Gabriela, ma pracę którą
lubi, stabilizację o którą walczyła i cudownych kochających ludzi obok
siebie. Ciara, siostra Holly namawia Ją do wzięcia udziału w podcaście,
gdzie miałaby opowiedzieć o swoich doświadczeniach po śmierci Gerre'ego i
o listach, które mąż dla Niej zostawił, kobieta po długich namowach w
końcu decyduje się na udział w projekcie siostry, ale do samego końca
nie opuszczają Jej obawy o powrót do tych trudnych przeżyć.
Po podcaście, kiedy myśli, że już wszystko ma za sobą, zaczynają się do
Niej zgłaszać chorzy z klubu, który założyli pod nazwą "Ps Kocham Cię"
wykorzystując słowa Gerrego kierowane w listach do Holly.
I dopiero teraz bohaterka staje przed poważnym dylematem, czy brnąć w to
dalej, czy definitywnie odciąć się i wrócić do swojego spokojnego życia
nie wpuszczając przeszłości.
Piękna, ściskająca za serducho, skłaniająca do refleksji. Żyjemy tak
szybko, wiecznie zabiegani, zapracowani, dni przeciekają nam między
palcami, nie mamy czasu dla siebie, często dla swoich bliskich, a kiedy
dopada nas choroba, nie mamy czasu na nadrobienie straconego czasu a już
tym bardziej na zyskanie dodatkowego... często pozostaje żal, smutek i
złość...
Autorka, w pięknie przedstawiony sposób skłania nas do refleksji,
pokazuje, że warto zatrzymać się, złapać oddech i czerpać z chwil jakie
możemy dostać od osób, które kochamy i które mamy przy sobie.
Przy tej książce czas się zatrzymuje, a my zastanawiamy się jak okazać bliskim naszą miłość, póki mamy na to jeszcze czas...
Serdecznie polecam
Kiedy czytasz, świat przestaje istnieć, możesz udawać, że to, co jest w książce, jest rzeczywistością, albo że rzeczywistość po prostu znika. Możesz być tym, kim chcesz, dobrowolnym bohaterem książki..." Dorotea de Spirito (z książki Anioł)
środa, 30 października 2019
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut Sam Holland "Echo Man"
MAJSTERSZTYK Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...
-
MAJSTERSZTYK Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...
-
Komu rabat? no komu? Przyznajcie się, każda/y z nas uwielbia przeceny, promocje i wirujące przed oczami procenciki, a jeszcze jak wi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz