środa, 30 października 2019

"PS kocham Cię na zawsze"

"Celuj w księżyc, a nawet jeśli chybisz wylądujesz wśród gwiazd"

Kiedy umiera najbliższa nam osoba, największy ból odczuwa osoba, która została, która nadal żyje i czuje. Każdy człowiek inaczej przeżywa etapy żałoby, jedni potrzebują więcej inni mniej czasu na pogodzenie się ze stratą, której doświadczyli.

Zapewne znacie historię Holly, która bardzo szybko straciła ukochanego męża, choroba Gerry'ego nie miała litości, ale po Jego śmierci Ona dostała listy, co miesiąc miała otwierać jeden z nich dzięki czemu Gerry był przy Niej obecny nawet po śmierci.
Holly bardzo długo przeżywała swoją stratę, ale z czasem nauczyła się żyć bez Niego, mając jednak Go ciągle w sercu, głęboko głęboko, bo to była nadzwyczaj silna miłość, której nawet śmierć nie była w stanie rozerwać.

7 lat później Holly układa sobie życie u boku Gabriela, ma pracę którą lubi, stabilizację o którą walczyła i cudownych kochających ludzi obok siebie. Ciara, siostra Holly namawia Ją do wzięcia udziału w podcaście, gdzie miałaby opowiedzieć o swoich doświadczeniach po śmierci Gerre'ego i o listach, które mąż dla Niej zostawił, kobieta po długich namowach w końcu decyduje się na udział w projekcie siostry, ale do samego końca nie opuszczają Jej obawy o powrót do tych trudnych przeżyć.
Po podcaście, kiedy myśli, że już wszystko ma za sobą, zaczynają się do Niej zgłaszać chorzy z klubu, który założyli pod nazwą "Ps Kocham Cię" wykorzystując słowa Gerrego kierowane w listach do Holly.
I dopiero teraz bohaterka staje przed poważnym dylematem, czy brnąć w to dalej, czy definitywnie odciąć się i wrócić do swojego spokojnego życia nie wpuszczając przeszłości.

Piękna, ściskająca za serducho, skłaniająca do refleksji. Żyjemy tak szybko, wiecznie zabiegani, zapracowani, dni przeciekają nam między palcami, nie mamy czasu dla siebie, często dla swoich bliskich, a kiedy dopada nas choroba, nie mamy czasu na nadrobienie straconego czasu a już tym bardziej na zyskanie dodatkowego... często pozostaje żal, smutek i złość...
Autorka, w pięknie przedstawiony sposób skłania nas do refleksji, pokazuje, że warto zatrzymać się, złapać oddech i czerpać z chwil jakie możemy dostać od osób, które kochamy i które mamy przy sobie.
Przy tej książce czas się zatrzymuje, a my zastanawiamy się jak okazać bliskim naszą miłość, póki mamy na to jeszcze czas...

Serdecznie polecam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut Sam Holland "Echo Man"

                                                          MAJSTERSZTYK    Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...