Pamiętacie oranżadę w woreczku? wodę Grodziską? wyjazdy maluchem całą
rodziną nad morze ? albo może Waszym wspomnieniem jest "skakanie w
gumę", zabawa w chowanego, czy wiszenie na trzepaku ? jak wyglądał Wasz
wolny czas? czy kiedyś mama na siłę wyganiała Was z domu żebyście się
pobawili? mnie to raczej na siłę ściągano do domu.
Problem prezentów
pod choinkę ? nie istniał, ponieważ szczęśliwe było dziecko, które
prezent dostało i pomimo skromności Świąt, były one magiczne.
Czekolada ? rarytas, internet? a co to ? pegasus owszem w lepszych już czasach.
Może
i nie pamiętam czasu stania w kolejce z kartkami, ale doskonale
pamiętam życie bez komórek, komputerów, tabletów, za to pełne szacunku,
oparte na miłości, docenianiu tego, co się posiada. Pamiętam radość "bo
sąsiad kupił nowego malucha albo trampka".
Najnowszy telefon nie był wyznacznikiem bycia "kimś cool"
Zatrzymaj
się na chwilę i pozwól sobie poczuć czym była beztroska i szczera
radość. Dla mnie powrót do przeszłości nosił imię - Szczęście.
Przepięknie
wydana książka, pełna ciekawych informacji o których nie pamiętałam,
bądź nie wiedziałam. Fenomenalne zdjęcia odzwierciedlające PRL.
Polecam
każdemu bardzo serdecznie, takich książek nam trzeba, by nigdy nie
umknęły nam wspomnienia i możliwość powrotu do tego co było. Nawet jeśli
bez najnowszej technologi to na pewno lepsze.
" Czas wolny w Prl" to
taki swoisty powrót do domu, nawet jesli niektórzy absolutnie nie mieli
z tym czasem nic wspólnego, to osobiście uważam, że warto zapoznać się z
tym jak żyli Wasi rodzice a juz na pewno dziadkowie. To czas, który ich
ukształtował i sprawił, że byli bogaci pomimo panującego często
niedostatku.
Dawno żadna książka nie dała mi tyle radości, tylu chwil szczęścia. Panie Wojciechu - dziękuję
Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz.
Wojciech
Przylipiak - dziennikarz, kolekcjoner zabawek z PRLu, pamiątek,
komputerów i elektroniki sprzed lat. Ich historię opisuje na swoim blogu
BufetPRl.com - polecam zajrzeć. W wolnym czasie gra na Commodore-64
pamiętacie? Bawi się zabawkami z lat 70 i zaczytuje w Świecie młodych.
Współpracuje z czasopismami i portalami kulturalnymi pisząc o
popkulturze, także tej sprzed 1989 roku.
Kiedy czytasz, świat przestaje istnieć, możesz udawać, że to, co jest w książce, jest rzeczywistością, albo że rzeczywistość po prostu znika. Możesz być tym, kim chcesz, dobrowolnym bohaterem książki..." Dorotea de Spirito (z książki Anioł)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut Sam Holland "Echo Man"
MAJSTERSZTYK Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...
-
MAJSTERSZTYK Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...
-
Komu rabat? no komu? Przyznajcie się, każda/y z nas uwielbia przeceny, promocje i wirujące przed oczami procenciki, a jeszcze jak wi...




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz