wtorek, 5 stycznia 2021

Kirsten Callihan ? biorę w ciemno... 3 tom serii Vip - Niegrzeczny Rockman

 


PREMIERA 13 STYCZNIA 


Trzeci tom serii Vip autorstwa Kristen Callihan to trzecie już spotkanie z członkami światowej sławy zespołu Kill John, stali czytelnicy wiedzą też, że każda z części opowiada losy innej osoby. W tej części autorka skupia się na wszystkim już znanym Jaxie Blackwood - gitarzyście grupy, który w przeszłości próbował popełnić samobójstwo.

Poruszony temat depresji jest ważnym elementem książki, autorka skupia się na codziennej "walce" Jaxa już po ciężkich wydarzeniach, które teoretycznie ma daleko za sobą, ponieważ w praktyce widać, że nie do końca da się tak po prostu iść dalej. Słabość i gorsze dni dopadają całkowicie znienacka, nawet jeśli otoczenie myśli, że wszystko jest w idealnym porządku. Nikt nie ma pojęcia co dzieje się z człowiekiem, który ściąga "maskę" pod którą czai się uczucie samotności. Bardzo podobał mi się ten element, poprowadzony od początku do samego końca, wtrącany w odpowiednich momentach i nie dający o sobie zapomnieć, wyskakujący niepozornie niczym Alladyn z lampy.
Drugim dla mnie istotnym atutem tej książki jest Stella, jej niezwykłość w zwykłości - nie mamy tutaj super piękności, która rzuca wszystkich na kolana swoim wyglądem - wręcz przeciwnie, Stella jest piegowatym rudzielcem z krągłościami. I ten pomysł na bohaterkę bardzo przypadł mi do gustu, za co daję dodatkowy plus autorce.
Przeczytałam gdzieś w opiniach, że w tej części powtarzają się znane już schematy, no cóż nie do końca mogę się z tym zgodzić, ja ten tom odebrałam właśnie jako zupełnie inny i to chyba zawdzięczam Stelli i problemom z jakimi mierzy się Jax. Tutaj oprócz fajnie uformowanej historii miłosnej znalazłam przede wszystkim zwyczajność i codzienność z problemami osobistymi na czele.
Żeby jednak nie było zbyt kolorowo i pozytywnie należy przyznać, że nie wszystko mi się podobało. Chwilowa infantylność bohaterów, czasami również zachowanie dla mnie szczeniackie i za mało efektów wow.
Pomijając te małe niedociągnięcia książkę czyta się bardzo płynnie ze względu na lekkie pióro autorki.

Największy jednak problem mam z podsumowaniem książki, ponieważ mogę otwarcie powiedzieć - to była najlepsza część ( tematyka) ale najsłabiej napisana (zawartość). Przekaz tej książki jest natomiast dużo głębszy niż poprzednie, więc trudno wyważyć mi tutaj sprawiedliwe podsumowanie oceniając tematykę i zawartości ( wszystkich 3 tomów).
Pomimo tego z ręką na serduchu powiem - Kristen Callihan biorę w ciemno (ja).
Jak widać książka ma zarówno plusy jak i minusy, jestem jednak przekonana, że fanom serii spodoba się historia Jaxa i Stelli.

 POLECAM - dajcie się porwać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut Sam Holland "Echo Man"

                                                          MAJSTERSZTYK    Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...