-
Dzisiaj
premiera książki "Dziewczyna, którą znałaś" autorki Nicola Rayner,
głośno okrzyknięty i zachęcający do przeczytania thriller
psychologiczny, czy jednak warto zwrócić na niego uwagę?
Powieść przedstawiona przez trzy osoby - kobiety, Alice Bell, Kat i
Naomi. Te trzy kobiety powiązane są z zaginioną 15 lat temu Ruth Walker,
Alice to żona Georga, byłego chłopaka Ruth, Kat to jej przyjaciółka,
natomiast Naomi to siostra, która pomimo upływu kilkunastu lat nadal nie
pogodziła się ze stratą siostry.
Każdy z tych kobiet wie coś innego o Ruth, każda z nich rzuca także inne światło na to, co mogło wydarzyć się przed laty.
Ale gdzie leży prawda? Czy po tylu latach można ją jeszcze odkryć?
Początkowo akcja bardzo powoli nabiera tempa, w dość mozolny sposób
poznajemy bohaterów a także historię z przeszłości, ale spokojnie,
wreszcie akcja zaczyna się rozkręcać i trzyma swoją prędkość w miarę do
końca.
Mam nieco mieszane uczucia co do gatunku, otóż czy aby na pewno jest to
thriller? pewnie gdyby nie liczba przeczytanych książek w tym gatunku
mogłabym ją do tego zaliczyć, ale tutaj niestety nie do końca się z tym
mogę zgodzić.
Mimo wszystko, książkę czyta się dość szybko i jak na debiut poszło
autorce całkiem dobrze, jestem przekonana, że jak już podszlifuje swój
warsztat, to z każdą kolejną wydaną pozycją będzie coraz to lepiej :)
Porównania do Dziewczyny z pociągu, na pewno nie przyciągają
zainteresowanych, ponieważ tamta pozycja była strasznym dnem, tutaj
natomiast da się wyczuć duży potencjał :)
Dziękuję wydawnictwu W.A.B za egzemplarz, a Was zachęcam do lektury.
Kiedy czytasz, świat przestaje istnieć, możesz udawać, że to, co jest w książce, jest rzeczywistością, albo że rzeczywistość po prostu znika. Możesz być tym, kim chcesz, dobrowolnym bohaterem książki..." Dorotea de Spirito (z książki Anioł)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut Sam Holland "Echo Man"
MAJSTERSZTYK Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...
-
MAJSTERSZTYK Majówka z Echo Manem ? uffff na szczęście jako czytelnik a nie bo...
-
Komu rabat? no komu? Przyznajcie się, każda/y z nas uwielbia przeceny, promocje i wirujące przed oczami procenciki, a jeszcze jak wi...

Dobrze, że wspomniałaś, że nijak książka się ma do "Dziewczyny z pociągu", bo to było dno!
OdpowiedzUsuńDla mnie też "Dziewczyna z pociągu" okazała się wielkim rozczarowaniem i kompletną pomyłką.
Usuń